Baśnie J.CH. Andersena - smak dzieciństwa

Moje ulubione baśnie to właśnie te J.CH.Andersena.
Pamiętam, jak je czytałam u babci , będąc małym dzieckiem.
Babci już dziś z nami nie ma , ale sentyment i pamięć pozostała.
Wyszperałam ją , w tamtym roku na allegro .
Dokładnie takie samo wydanie i uwaga..... z tego samego roku , co pamiętne baśnie z domu babci. Książka troszkę nadgryziona zębem czasu , ale i tak bardzo cieszy.
Ma to coś, ma duszę i tajemnice...

 

 

 

 

 

 

 

Witam , witam :)
Dziś pochwalę się kolczykami , które były jednym z prezentów od Mikołaja .
Mikołaj gadatliwy , więc wydało się ,iż owe cudo zakupił u P. MAGDY RYNIEC (podczas jej pobytu w moim mieście)
http://magdaryniec.blogspot.com/
Pani Magda robi przecudną biżuterię , w stworzenie której wkłada duszę i serce.

A o to one ;)

Trochę mnie nie było , ale powracam z foto - Świętami .

Jako , że bardzo się objadłam , a czytający mam nadzieję również ( tylko ja mam być gruba ?!, co to , to ,to nie !) więc krótko i na temat

 

MERRY CHRISTMAS EVERYONE !!!

Połowa Świąt można powiedzieć - już za nami .

Jak przeżyć tą drugą połowę i nie zejść z tego świata z przejedzenia?

Oto jest pytanie ?!
 

 

Ktoś ma jakiś pomysł?

 

 

 



 

 
 
 

 



 

 











dekoracja łazienki



dekoracja łazienki



 

Proszę Państwa o to Miś .......      ;)
 





Pierwsze nie(udane) pierniczki

Niech ktoś mi powie ,dlaczego lukier nie zastygł aaa?

Ale , żeby nie było...., w smaku są pyszne ;)

To moje pierwsze upieczone w życiu pierniczki .

Kolejne , będą już tylko lepsze -a co ! ;)

Pierniczki świąt nie doczekały :/

Zatem zrobiłam kolejną turę :) Mniam

Lookbook H&M wiosna 2014 (BACKSTAGE)

Zobacz czego możemy spodziewać się wiosną w H&M i to zanim został opublikowany oficjalny lookbook!

H&M wiosna-lato 2014, to przede wszystkim zwiewne tkaniny, modne frędzle, oversize'owe sukienki. 

http://www.elle.pl/video/lookbook-h-m-wiosna-2014-backstage

http://www.elle.pl/video/lookbook-h-m-wiosna-2014-backstage

Niecierpliwy Stefan i moje DIY

Przepraszam za jakość zdjęć, ale musiałam się spieszyć , aby pokazać co wyprawia Stefan.

Stefan to mój pierwszy całkowicie ręcznie uszyty łobuz (maszyny do szycia u mnie brak- chlip )

Nie wiem o co mu chodziło, ale starał się zajrzeć do słoja , którego co tylko ubrałam osobiście świątecznie.

A oto słój (dzwoneczek i choineczkę zrobiłam z masy solnej )

W sumie to naprodukowałam tego chyba z 50-ąt sztuk 

Stefan w akcji ;)

Ocho , chyba się ciut zmęczył ;)

Ooooo proszę jaki zadowolony :)

Prosił bardzo o pozdrowienie Judytki.

Judytko kiss, kiss od Stefana ;)